W Starfieldzie, jak już wiemy, jest nie tylko system dnia i nocy, ale też mamy zmienną pogodę. Na szczęście dziś znowu jest słonecznie i Milla powiedziała, że zabierze nas na "starówkę" w Nowej Atlantydzie.
Stare Miasto ze swymi krętymi, wąskimi uliczkami ma swój urok, a wystawy sklepowe wabią przechodniów...
Stamtąd udaliśmy się nad staw.
By potem udać się na skwerek "Trzech P"